|
|
|
Wysłany: Czw 2:00, 29 Gru 2005 |
|
|
Charakterek |
Moderator |
|
|
Dołączył: 22 Paź 2005 |
Posty: 579 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Radom |
|
|
|
|
|
|
118.
Zalety - model od podstaw wykonany przez Tilliga. Jak na swoje zalety jego cena jest bardzo umiarkowana.
Patrząc na lokomotywkę od strony czoła widzimy niesamowitą dbałość o szczegóły okna (ogrzewanie i uszczelki) a także super wyrysowane wycieraczki. Rama z odbojnikami jest nieruchoma, skręcają się same wózki. Poręcze (elementy doklejane robią piorunujące wrażenie, pomalowane obwódki dookoła lamp wyglądają nieziemsko. jeszcze po przyklejeniu wężów ciśnieniowych i rezygnacji ze standardowego sprzęgu TT lokomotywka zyskała rasowy wygląd.
A tu widzimy kolejne misterne oddanie okien. Szyby boczne (w oryginale otwierane) tu są osadzone głębiej, a na końcu imitacja uchwytu. Ponadto widać poręcze (element doklejany) oraz widać jak fajnie są spasowane lampy. W tym modelu nie ma miejsca na pomyłki. Wszystko jest spasowane idealnie.
Wózki. Misteria. Masa detali, wierne oddanie, śmieszne wycięcie ramy na jakiś wystający pypeć pewnie wygląda to tak samo w oryginale. Nawet jeśli nie - tu ten detal jest rozkoszny. Oznakowanie kabin na drzwiach.
Szybki boczne. Oczywiście imitacja uszczelek. Podwozie i wózki zgrane idealnie. Nie ma miejsca na srogą pomyłkę z BR 120 (kaczka na szczudłach).
Kabina numer dwa. Tu się skryła większość napisów. Są jak to u Tilliga superdokładne i czytelne. I ta misteria wózka...
Ale obracamy lokomotywkę o 180 stopni i niespodzianka! Koło wózka są tu akumulatory czy jakieś urządzenia elekrtyczne, co zostało oznaczone żółtymi tabliczkami! Nie powiem, ale takie smaczki mnie powalają!
Kabina lokomotywy obudowana jest od spodu plastikiem - dzięki czemu gdy światła świecą w lokomotywie w kabinie pozostaje ciemno To jest superfajne.
Teraz bebechy. Na początek coś co świeci. Ja osobiście pomiędzy światłowody wwaliłem większą tekturkę niż ta skąpa oddzielająca światłowody. Przez co to co na czerwono świeci tylko na czerwono a na zółto - tylko na żółto. Poprzednio troszkę przebijało. Nie było to jakieś ostre przebijanie, ale mnie drażniło - w tym przypadku jestem mocno wybredny!
I na koniec listwa, ciężarek, silniczek i kółka zamachowe. Tu widać doskonale jak niesamowicie mocno jest wyważona ta lokomotywka. Jest naprawdę ciężka! Ale to super, bo dzięki temu po odjęciu napięcia i dzięki kołom zamachowym hamuje niezwykle płynnie. A przyspiesza tak elastycznie, że zakup tej lokomotywki zaczyna z reguły nową erę w TT - erę Tilliga.
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|