oelka |
Moderator |
|
|
Dołączył: 14 Lis 2005 |
Posty: 365 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Warszawa-MDM |
|
|
|
|
|
|
WojTTek napisał: | No tak tylko musisz wziąć pod uwagę że wtedy (czerwiec '44) nie bylo państwa polskiego na mapie... zresztą ciężko powiedzieć że cięzki tendrzak dla bułgarów to był polski lok. Owszem produkcji polskiej ale zarząd inny... |
To jest kwestia punktu widzenia i moze jakiegos odczucia, ze tak to nazwe.
W kazdym razie i jedna i druga lokomotywa powstala w polskiej fabryce, budowana przez polskich robotnikow. A to tez sie bierze pod uwage, szczegolnie w statystykach -> np. w ksiazce Pokropinskiego o polskih parowozach eksportowych, gdzie sa wymienione wszystkie serie lokomotyw jakie byly budowane dla innych zarzadow kolejowych. Lokomotywy wojenne konstrukcji niemieckiej rowniez sa tam wymienione.
A lokomotywa dla Bulgarii, tak samo jak lokomotywy budowane po wojnie dla Indii, Chin, Korei Pln, Albanii, Maroka i Libanu, czy EZT dla Jugoslawi, byla dzielem polskiej mysli technicznej.
Producent zawsze pozostanie ten sam, a zarzad mozna zmienic i to kilkukrotnie, szczegolnie gdy pojawiaja sie zawieruchy dziejowe pokroju obu wojen swiatowych. Np. 200 polskich Ty2 miala swoje miejsce w DRG, SZD i PKP...
Krzysztof |
|