DBv |
Moderator |
|
|
Dołączył: 02 Lis 2005 |
Posty: 510 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Wien Hernals |
|
|
|
|
|
|
Witam!
Co do BR 35 miałem podobny problem. Nowa Tilligowska, popsuła się po około pół roku, po przejechaniu w sumie może kilkudziesięciu metrów. Nie mam pewności czy Twój problem ma ten sam charakter, ale u mnie objawy były podobne.
Przyczyną była peknięta plastikowa zebatka na przekładni slimakowej. Ta metalowa przekładnia napedza bezpośrednio zestawy kołowe, a z jednej strony ma nadlaną z tworzywa mała zebatkę, dzieki której obroty sa przekazywane z silnika. Własnie ta plastikowa, mała na ślimaku pekła między dwoma zebami, w efekcie loko tak własnie się zachowywała. Spróbuj to sprawdzić, tyle, że to na samym dnie prawie jest i może być problem z dostepem, ale może trzeba będzie ta część wymienić. Akurat ja wymieniłem na stara przekładnię, jaka znalazle w szpargałach od BR92 (jest taka sama dla BR35, 81, 92). |
|