Forum modelarzy TT oraz MK [ Forum ZAMKNIĘTE ]

Zapraszamy na http://ForumTT.pl

Forum Forum modelarzy TT oraz MK [ Forum ZAMKNIĘTE ] Strona Główna -> Porady i techniki modelarskie -> Rozjazd "do montażu"... Co to takiego? Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Sob 0:15, 14 Sty 2006
ostrak
Starszy Młotkowy

 
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk





Ten schemat był w najnowszej partii rozjazdów do składania, i w końcu Tillig się szarpnął na porządna instrukcje i to nawet jest wersja angielska. Szkoda, że tak późno ale cóż przynajmniej wiem, że dobrze poskładałem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:20, 14 Sty 2006
ArturSch
Administrator

 
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rumia





et22 napisał:
To jak rozumiem nie da się używać rozjazdów modelowych bez napędu, nawet tych EW1 ?

Może uściślijmy: WSZYSTKIE rozjazdy modelowe (zarówno gotowe jak i BA) nie posiadają ŻADNEGO napędu, ani ręcznego, ani elektromagnetycznego, ani obok rozjazdu, ani podmakietowego.
W odróżnieniu od blaszkowych, napęd do nich trzeba dokupić.

A czy to będzie napęd ręczny (83533, 83534)

czy elektromagnetyczny (83531, 83531)

czy podmakietowy (86110)

czy podmakietowy Conrada

czy inny, ..to TWÓJ wybór.

...jedno jest pewne: bez napędu po modelowym nie da się jeździć !
Poprostu iglica jest luźna i ustawia się w dowolnym miejscu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 16:12, 14 Sty 2006
maciej_kolej
Moderator

 
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grudziądz





O jakaś wreszcie porządna odpowiedź. Każdy rozjazd wymaga dokupienia napędu bądź samodzielnego wykonania takowego.
A jak z rozjazdami do samodzielnego montażu? Bo tu zdania są podzielone, jakieś kłopoty z montażem iglic, zasilaniem krzyżównic, coś tu nie gra.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 16:17, 14 Sty 2006
ArturSch
Administrator

 
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rumia





maciej_kolej napisał:
A jak z rozjazdami do samodzielnego montażu?

Jeśli chodzi o napędy to jest dokładnie jak w gotowych.
Powtarzam BA od gotowych różni się tylko tym, że trzeba je samemu złożyć.
Produkt gotowy od złożonego BA NICZYM się nie różni, przy założeniu że został prawidłowo złożony.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 16:55, 14 Sty 2006
maciej_kolej
Moderator

 
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grudziądz





Czyli kłopotów nie ma żadnych podczas montażu, a jest przyjemność wykonania samemu pięknej zwrotnicy, jasne.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 18:55, 14 Sty 2006
T_Domagalski
Moderator

 
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław





maciej_kolej napisał:
Czyli kłopotów nie ma żadnych podczas montażu, a jest przyjemność wykonania samemu pięknej zwrotnicy, jasne.

Confused
Sporo postów w tym wątku własnie opowiada o trudnosciach przy montażu, tak więc nie wiem, skąd stwierdzenie, ze tych kłopotów nie ma? Spójrz tu:
http://www.forumtt.fora.pl/viewtopic.php?t=416&start=28
http://www.forumtt.fora.pl/viewtopic.php?t=416&start=2
A satysfakcja ze złożenia oczywiscie jest. Very Happy
Szczególnie uwzględniając powyższe problemy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 20:52, 14 Sty 2006
maciej_kolej
Moderator

 
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grudziądz





T_Domagalski napisał:
maciej_kolej napisał:
Czyli kłopotów nie ma żadnych podczas montażu, a jest przyjemność wykonania samemu pięknej zwrotnicy, jasne.

Confused
Sporo postów w tym wątku własnie opowiada o trudnosciach przy montażu, tak więc nie wiem, skąd stwierdzenie, ze tych kłopotów nie ma? Spójrz tu:
http://www.forumtt.fora.pl/viewtopic.php?t=416&start=28
http://www.forumtt.fora.pl/viewtopic.php?t=416&start=2
A satysfakcja ze złożenia oczywiscie jest. Very Happy
Szczególnie uwzględniając powyższe problemy.

No Panowie - zdecydujcie się, częśc twierdzi że są ok cześć że nie bardzo.
Kupować całe czy do montażu, bo mnie nic tak nie złości jak elementy do złożenia które nie pasują.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:51, 14 Sty 2006
Charakterek
Moderator

 
Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radom





Elementy pasują i owszem. Tylko do chcili spróbowania złożenia ich w całość. Wtedy zaczynają się sadze. Iglice trzeba od spodu zaklepać w 2 miejscach. To jest pierwszy myk. A drugi to te blaszki. Ktoś, kto tego nie miał w domu a tylko teoretyzuje - będzie mówił, że super się to robi. Natomiast ktoś, kto się przewiózł - będzie odradzał.

Załóżmy, że uporałeś się z blaszkami i wszystkie części rozjazdu przewodzą jak się należy. Masz już włożone tory. I to była łatwiejsza i przyjemniejsza część spektaklu. Teraz schodki.

Zobacz na foto:



punkty zaznaczone 1 - oś obrotu iglicy. Złożysz - musisz zaklepać od spodu. By nie wypadały. Jest otwór i jest bolec na iglicy do sklepania. Zaklepiesz za lekko - iglica wypadnie. Za mocno - iglica się podniesie i nie będzie w osi szyny. będzie się unosiła ku końcowi. Jeszcze możesz zaklepać pechowo i zaklepiesz ją za wysoko i zrobisz schodek pomiędzy iglicą a kawałkiem szyny prowadzącej do krzyżownicy. Klepniesz ok wszystko będzie dobrze, wymiary trzymają okaże się, że od spodu się rozpłaszczył ten szpindel i iglica stoi w miejscu zamiast chodzić lużno. Jeszcze ew możesz pogiąć bolec lub go urwać.

Punkt 2 - mocowanie iglic do tego cycka, który się podpina do napędu. Tu są sadze. A to dlatego, że podczas zaklepywania iglice się gną. Gną w poziomie. To znaczy ten kołek zaczyna obrót dookoła osi iglicy wyrywając ją od spodu. 99,9% przypadków prostowania kończy się urwaniem kołka. Poza tym masz takie same przypadki jak wyżej opisane.

Wybór pozostawiam Tobie. Jak chcesz się pomęczyć, pokląć i masz zbędne 23 złote - kupuj. Ale tylko sztukę. Bo 1 szt można wywalić w pizdu. Przy 2 szt to rozrzutność i strata kasy. Tillig ma specjakne narzędzia do zgrzewania - Ty nie masz. Pamiętaj o tym zawsze. Nie wszędzie "sam se zrobię" znaczy będzie lepsze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:57, 14 Sty 2006
maciej_kolej
Moderator

 
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grudziądz





No i trzeba było tak od razu - dzięki Charakterek za instruktażowe naświetlenie sprawy. Z pewnością do montażu nie kupię.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 10:12, 15 Sty 2006
ArturSch
Administrator

 
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rumia





maciej_kolej napisał:
... dzięki Charakterek za instruktażowe naświetlenie sprawy.

By zakończyć temat rozjazdów, z innej beczki.

Mechanizmy podmakietowe posiadają popychacze (druty), które przesuwają iglicę w lewo/prawo. Czy dobrze myślę, że montujemy je do belki (na rysunku "2" - do niej rozklepywane są iglice) w środkowy otworek ?
Jeśli tak, to ta belka jest niepotrzebnie długa (tzn jej długość wynika z możliwości zainstalowania mechanizmów bocznych) czy ma sens ją skracać ?

Czyli pod spodem trzeba wykonać otwór "fasolkę" o wymiarach takich by się zmieścił skok iglic (+ zapas) ?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 14:43, 15 Sty 2006
T_Domagalski
Moderator

 
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław





ArturSch napisał:
Czy dobrze myślę, że montujemy je do belki (na rysunku "2" - do niej rozklepywane są iglice) w środkowy otworek ?

Tak. W tej belce jest od razu otworek, w który możesz wsunąc od spodu popychacz napędu. Potem tylko trzeba ten popychacz przyciąć, żeby nie zaczepiał o niego tabor. Mozna tez nawiercić otworek 1mm w dowolnym innym miejscu tej belki i tam umiescić popychacz - np. na zawnątrz szyn. Wtedy juz nie trzeba przycinać tak mocno tego popychacza, a wręcz można upozorowac go na jakis element mechanizmu, latarni zwrotnicowej, itp.
ArturSch napisał:
Jeśli tak, to ta belka jest niepotrzebnie długa (tzn jej długość wynika z możliwości zainstalowania mechanizmów bocznych) czy ma sens ją skracać ?

Jeśli masz zamiar montowac realistyczne modele napedów zwrotnicowych, to jak najbardziej należy usunąć zbędne kawałki tej belki, gdyz w rzeczywistości nic nie wystaje po przeciwnej stronie napędu. Trzeba tylko zwrócic uwagę, żeby po przycięciu belka w obu pozycjach nie chowała się pod szynę, gdzyż wtedy może wypaść ze zwrotnicy, lub ją blokować.
ArturSch napisał:
Czyli pod spodem trzeba wykonać otwór "fasolkę" o wymiarach takich by się zmieścił skok iglic (+ zapas) ?

Nie ma sensu bawić sie w "fasolkę". Skok iglicy to zaledwie ok. 2 - 2,5 mm. Tak więc wystarczy wywiercic okrągły otwór śr. 4mm. I tak owa belka, spinająca iglice bedzie go w większości zasłaniać. A jak jeszcze zabarwisz środek tego otworka na czrno lub brązowo, to już całkiem nic nie bedzie widać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 14:46, 15 Sty 2006
Charakterek
Moderator

 
Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radom





Pod spodem otworek o średnicy 7 mm w desce wystarcza a w korku pod napędem na szerokość trj belki i długość otworka. Sprawdzone - działa.

Tak, drut montujemy w tym akurat przypadku do otworu po środku belki. Długość jej rzeczywiście uwarunkowana jest możliwościż zamontowania napędów przyzwrotnicowych. Ja ich miał nie będę, więc te wystające cycki mnie dobijały - obciąłem je. Napęd ustawiłem w prawo i cyk z prawej a potem w lewo i to samo. Można cycka z jednej mańki zostawić do montażu latarni przyzwrotnicowych, ale jakoś nie mam ciągotek ku temu. W EW2 i EW3 jest to jeszcze inaczej rozwiązane - napęd podłącza się z boku. Aha rozjazdy pozbawiłem też elementów mocowania napędu w ilości 2 szt (były zbędne i na szczęście wychodzą gładko)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 14:53, 15 Sty 2006
maciej_kolej
Moderator

 
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grudziądz





Widzę że rozjady/ zwrotnice do samodzielnego montażu to rzeźnia. Rozumiem że ma być z tego saysfakcja samodzielnego montażu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 15:01, 15 Sty 2006
ArturSch
Administrator

 
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rumia





maciej_kolej napisał:
Widzę że rozjady/ zwrotnice do samodzielnego montażu to rzeźnia.

Czemu tak NEGATYWNIE do tego podchodzisz Question
Masz wybór - albo je użyć albo nie. Wszystko zależy od Twoich umiejętności i cierpliwości.
KAŻDY może sobie kupić gotowe i nic przy nich nie robić. Zamontować na makiecie i tak musisz sam, i do tego jeszcze zamontować mechanizm.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 15:03, 15 Sty 2006
Charakterek
Moderator

 
Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radom





T_Domagalski napisał:
Skok iglicy to zaledwie ok. 2 - 2,5 mm. Tak więc wystarczy wywiercic okrągły otwór śr. 4mm.


Tu się pozwalam nie zgodzić. Czemu? No skok iglicy - owszem 2 mm, ale skok napędu - ok 7 mm. Ustawiamy napęd na środku i w centrum wiercimy otworek 7mm. Czemu tak? Bo jak drut oprze się o krawędzie otworka, to iglica najpierw przestawia się z połośenia środkowego w którym centrowaliśmy otwór, a jak drut zaczyna się opierać o kant otworka (sklejka pow 6 mm grubości!!!), to spowrotem wraca do punktu wyjścia (środek). I tak w obie strony. Najpierw przylega - potem wraca, czyli z przełożenia nici. Wypróbowane na własnej skórze. Zatem maksymalnie duży otwór, który zaślepiamy nawet zwykłym papierem pomalowanym na brązowo, a w papierze możemy wycinać prostokąt o wymiarach 1 mm szerokości i 3 mm długości (ja tak zrobiłem w korku). Nie widać dużych dziur, a wszystko działa jak się należy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rozjazd "do montażu"... Co to takiego?
Forum Forum modelarzy TT oraz MK [ Forum ZAMKNIĘTE ] Strona Główna -> Porady i techniki modelarskie
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 3 z 4  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
  
  
 To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin