T_Domagalski |
Moderator |
|
|
Dołączył: 05 Gru 2005 |
Posty: 120 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Wrocław |
|
|
|
|
|
|
ArturSch napisał: | Czy dobrze myślę, że montujemy je do belki (na rysunku "2" - do niej rozklepywane są iglice) w środkowy otworek ? |
Tak. W tej belce jest od razu otworek, w który możesz wsunąc od spodu popychacz napędu. Potem tylko trzeba ten popychacz przyciąć, żeby nie zaczepiał o niego tabor. Mozna tez nawiercić otworek 1mm w dowolnym innym miejscu tej belki i tam umiescić popychacz - np. na zawnątrz szyn. Wtedy juz nie trzeba przycinać tak mocno tego popychacza, a wręcz można upozorowac go na jakis element mechanizmu, latarni zwrotnicowej, itp.
ArturSch napisał: | Jeśli tak, to ta belka jest niepotrzebnie długa (tzn jej długość wynika z możliwości zainstalowania mechanizmów bocznych) czy ma sens ją skracać ? |
Jeśli masz zamiar montowac realistyczne modele napedów zwrotnicowych, to jak najbardziej należy usunąć zbędne kawałki tej belki, gdyz w rzeczywistości nic nie wystaje po przeciwnej stronie napędu. Trzeba tylko zwrócic uwagę, żeby po przycięciu belka w obu pozycjach nie chowała się pod szynę, gdzyż wtedy może wypaść ze zwrotnicy, lub ją blokować.
ArturSch napisał: | Czyli pod spodem trzeba wykonać otwór "fasolkę" o wymiarach takich by się zmieścił skok iglic (+ zapas) ? |
Nie ma sensu bawić sie w "fasolkę". Skok iglicy to zaledwie ok. 2 - 2,5 mm. Tak więc wystarczy wywiercic okrągły otwór śr. 4mm. I tak owa belka, spinająca iglice bedzie go w większości zasłaniać. A jak jeszcze zabarwisz środek tego otworka na czrno lub brązowo, to już całkiem nic nie bedzie widać. |
|