T_Domagalski |
Moderator |
|
|
Dołączył: 05 Gru 2005 |
Posty: 120 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Wrocław |
|
|
 |
 |
 |
|
maciej_kolej napisał: | Ja ograniczam się do smarowania korbowodów, zębatek. W wagonach oliwię zestawy kołowe (czopy) |
jeśli możesz - sprecyzuj, co masz na mysli mówiąc korbowód. Bo formalnie jest to część mechanizmu przeniesienia napędu w parowozach i w modelach stanowi on jedynie atrapę, więc o żadnym smarowaniu nie powinno być mowy.
Co sie zaś tyczy wagonów, to tu należy wykazać dużą ostrożność. Ich łożyska są w zasadzie zaprojektowane do pracy "na sucho". Oliwienie ma sens jedynie w przypadku piszczących łożysk z wkładką blaszaną, gdzie występuje współpraca metal-metal.
Natomiast oliwienie plastikowych piast łożysk wagonów BTTB moze wręcz zaszkodzić taborowi!
Po pierwsze - plastik podwozia wagonu, nieco gorszego gatunku niż w lokomotywach, może ulegać bardzo powolnemu rozpuszczaniu pod wpływem olejów lub smarów.
Po drugie - smar lub olej uniemożliwiają występowanie zjawiska "samoczyszczenie się" łożyska tego typu, czyli wydostawania się na zewnątrz opiłków, powstającymi w miarę powolnego zużywania się łożyska.
Wreszcie - przy typowym ciężarze wagonów BTTB, umieszczenie jakiejkolwiek lepkiej mazi w ich łożyskach może spowodować zwiększenie oporów toczenia się wagonu zamiast ich zmalenia, a przez to zwiększenie obciążenia lokomotywy i jej szybsze zużywanie się. |
|